czwartek, 23 maja 2024

23.05.2024 czyli bliska okolica

 Wyszliśmy z domu około 16:00 z zamiarem nie zmachania się. :) Postanowiliśmy odwiedzić bliską okolicę, gdzie chodziłam czasem z ojcem na spacery - ale ostatni raz byłam tam chyba w 2009. Miś nie był tam w ogóle, a ja chciałam zobaczyć co tam się pozmieniało. 

Szliśmy wzdłuż ogródków działkowych, które ciągną się kawałek, potem wzdłuż torów - ale nie wyszliśmy na miejscówkę, gdzie chodziłam z ojcem, tam był taki stary wiadukt i zastanawiam się, czy przypadkiem przez te kilkanaście lat nie został rozebrany. Do sprawdzenia. Minęliśmy również miejsce przy starym tzw. glinioku, które było jeszcze kilka lat temu fajnym punktem na mapie miasta - była tam restauracja, pizzeria, jakaś kawiarnia czy piwiarnia i duży, zielony teren. W lecie jakieś koniki i inne atrakcje dla dzieciaków, w zimie lodowisko. Obecnie wszystko zamknięte na głucho i zarośnięte. 

Potem przemierzaliśmy okoliczne osiedla domków jednorodzinnych. Sama chciałabym mieszkać w takim miejscu. W sumie, w każdym z którego jest daleko do jakiegokolwiek stadionu, szkoły, przedszkola i kościoła. xD Jestem dziwna, bo lubię podziwiać co ludzie mają w ogródkach, a im więcej dziwnych rzeczy i fikuśnych roślin, tym większa moja radocha. :)

Wyszliśmy prosto na Netto, i taki był plan, bo kupiliśmy kilka artykułów spożywczych między innymi na jutrzejsze śniadanie. No i do domu. W sumie zrobiliśmy 4,26 km, co uważam za optymalną trasę, bo fajnie odpoczęliśmy i nie zmęczyliśmy się. Do tego pogoda naprawdę dopisała. :)

A poniżej oczywiście fotorelacja. :) 
































5 komentarzy:

  1. Fajne fotki :) Niby takie zwyczajne miejsca, a jednak wyglądają niezwyczajnie na tych fotkach! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba mój komentarz w spamie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie zarośnięte furtki i róże na tle zniszczonych elewacji zawsze mnie rozczulają:-)

    OdpowiedzUsuń